Mamy połowę lutego, a to oznacza, że biegacze zaczynają się budzić ze snu zimowego. Nadchodzi początek sezonu oraz pierwszy sprawdzian formy podczas Biegu Urodzinowego w Gdyni, który wskaże mi gdzie się znajduję u jego progu.
Zawody te przypadają w dwunastym tygodniu po roztrenowaniu. Za sobą mam już fazę wstępną, podczas której pracowałem na wytrzymałości oraz kondycję. Obecnie kończę okres, którego zadaniem było zbudowanie zapasu prędkości oraz pracy na progu mleczanowym. Zobaczymy na ca przełoży się taki trening. Jako, że jest to dopiero początek sezonu nie stosowałem interwałów VO2max, a tempa startowe osiągałem sporadycznie. Jednakże uważam, że moja forma jest przyzwoita. Poza drobnymi naciągnięciami i lekki przeciążeniami jestem również w dobrej kondycji fizycznej.
W ubiegłym roku także, rozpoczynałem sezon w Gdyni, ale przygotowania nieco różniły się w porównaniu do tegorocznych. Wówczas start ten był przetarciem przed zbliżającym się debiutem w półmaratonie, w tym roku stricte skupiam się na dyszkach. Wspominam ten start bardzo dobrze dobiegłem na 77 miejscu, uzyskując bardzo dobry czas 36:15, tylko o 15 sekund gorszy niż podczas Biegu Niepodległości. Dodam, że pierwszą piątkę przebiegłem w tempie na czas 35:20. Nie wytrzymałem tego tempa i druga połowa znacznie wolniejsza. Złe rozłożenie sił oraz trudniejszy profil trasy przyczyniły się do tego, iż nie poprawiłem życiówki.
Jak będzie w tym roku? Chcę pobiec rozsądniej niż w ubiegłym i zachować więcej sił w drugiej części dystansu. Na treningach kilkukrotnie testowałem wolniejszy początek i bardzo dobrze się to u mnie sprawdza. Nie mam tzw. odcinki i jestem w stanie przyspieszyć. Tego chciałbym się trzymać. Emocje, emocjami, ale będę unikał tempa 3:32 przed końcowymi kilometrami. Jeśli równo przebiegnę siódmy kilometr i nie stracę czasu, jest szansa na nową życiówkę, a w moim przypadku oznacza to złamanie 36 minut. Na pewno się nie poddam i będę walczył bo to jest to co najbardziej lubię w sporcie. Powodzenia dla wszystkich biegaczy startujących w tym biegu.
Hej!
Znajdziesz mnie również na: