W końcu. Tak można by zacząć. Pierwsze zawody od 3 marca, nieszczęśliwego Biegu Zimowego na 15 kilometrów. Przez ten okres zmagałem się z dwiema kontuzjami oraz przeziębieniem. Nie poddałem się i cierpliwie czekałem na tenContinue reading
W końcu. Tak można by zacząć. Pierwsze zawody od 3 marca, nieszczęśliwego Biegu Zimowego na 15 kilometrów. Przez ten okres zmagałem się z dwiema kontuzjami oraz przeziębieniem. Nie poddałem się i cierpliwie czekałem na tenContinue reading