Robi się coraz cieplej, temperatura sięga powyżej 30 stopni, dlatego wielu biegaczy unika trenowania w godzinach południowych. Zamiast tego trenuje rano albo wieczorem, kiedy temperatura się waha w okolicach 10-15 stopni. Wydaje się to logiczne, gdyż możemy trenować o wiele szybciej, przyjemniej i dłużej. Jednak w tym artykule postaram się was przekonać, że warto jednak biegać w trudnych warunkach.
Przyzwyczajamy się do temperatury
Na zawodach może być różna pogoda: może padać deszcz, śnieg, ale może też “lecieć żar z nieba”. Podobno zawsze tak jest na zawodach triathlonowych w Suszu i w zeszłym roku miałem okazje się o tym przekonać. Było potwornie ciepło. Jeśli ktoś jest przyzwyczajony do temperatury 10-15 i nagle będzie startować w temperaturze +30 – dozna szoku i będzie mu bardzo ciężko, będzie cierpieć bardziej.
Zwiększysz swoją wydolność
Biegając w takiej pogodzie zmuszamy organizm do większego wysiłku. Serce będzie musiało wykonać większą pracę, organizm nie nadąży odprowadzać ciepła, a do tego stracimy dużo wody w wyniku pocenia się i parowania. To wszystko sprawi, że trening będzie trudniejszy, ale przez to polepszymy jego możliwości
Na co trzeba uważać
Oczywiście trenowanie w takiej pogodzie to też niebezpieczeństwo i trzeba uważać na parę rzeczy.
Odwodnienie. Metabolizm w trakcie ćwiczeń dość mocno wzrasta co powoduje wzrost wydzielania ciepła przez mięśnie. Całe ciepło , które jest produkowane, zostaje odprowadzone przez skórę. Dlatego ważne jest, aby w czasie takiego wysiłku regularnie uzupełniać płyny. Najlepiej pić nie tylko wodę, ale także napoje izotoniczne, ponieważ wraz z potem tracimy wiele cennych elektrolitów.
Zawroty głowy. Jeśli w pewnym momencie poczujemy, że kręci nam się w głowie, należy natychmiast zaprzestać wysiłku, wyrównać oddech i napić się wody.
Warto także zadbać o nakrycie głowy, okulary przeciwsłoneczne, przewiewne termoaktywne ubranie. Kiedy jest duże słońce należy także posmarować się kremem do opalania z filtrem minimum SPF 20, szczególnie kark i twarz.
Cięzko jest właśnie biegać w takich warunkach. Nie mogę się przyzwyczaić. Ale próbuje dalej. Jednak warto
Trzymamy kciuki 😉